Odkryj Półwysep Helski

Półwysep Helski to w lecie najgorętszy półwysep w Polsce. Półwysep bo z trzech stron otoczony jest wodą, helski bo najbardziej znaną tam miejscowością jest Hel. Spokojny i uspokajający poza sezonem, w ciepłe dni nabiera niewiarygodnej wprost żywotności, stając się doskonałym miejscem wypadowym dla wszystkich zmęczonych miastem. Piaszczyste, szerokie plaże, restauracje z rybami i nadmorski klimat kurortu sprawia, że chce się tutaj wypoczywać. Przecież nie można oprzeć się wylegiwaniu na plaży, spacerom po piasku, budowie piaszczystych zamków, czy nocnej imprezie w jednym z licznych klubów. A to tylko niektóre atrakcje, jakie serwuje Półwysep Helski. Ach ten gorący klimat, o którym Zbigniew Wodecki śpiewa w piosence Chałupy Welcome to! Chce się tam być!

Dlatego nie czekaj zbyt długo, bierz nogi za pas i ruszaj do Chałup, Jastarni, Juraty lub na Hel. Przed Tobą wspaniała wycieczka w miejsce, które w każdej chwili może stać się wyspą. Ląd tu jest bowiem bardzo wąski. Z jednej strony podmywany przez Bałtyk, z drugiej przez Zatokę Pucką. Bywają miejsca, w których patrząc w lewo widzisz wodę, patrząc w prawo (tu niespodzianka!) również widzisz wodę. Może więc trzeba skorzystać z okazji i skoczyć do niej. Pozostaje tylko pytanie, czy wolisz szaleństwo na falach zimnego morza, czy kąpiel w spokojnej zatoce. Gdy wody Bałtyku masz już zaliczone, nastał czas na plażę. 35 kilometrowa mierzeja robi ogromne wrażenie. Zwłaszcza niekończące się wydmy. Oglądane o zachodzie słońca tworzą bardzo romantyczny klimat. Na obrazie byłby to typowy kicz, na półwyspie, w rzeczywistości wyglądają pięknie!

Na Półwysep Helski najlepiej dostać się pociągiem z Gdańska lub z Gdyni. Podróż zajmuje około 2 godzin. Dobrym wyjściem jest też bus, który odjeżdża z dworca autobusowego w Gdyni. W założeniu dociera on na miejsce szybciej niż pociąg, jednakże permanentny remont drogi może sprawić, że utkniesz w korku. Korki tworzą się też w czasie łikendu. Cóż – niezwykła popularność półwyspu musi mieć jakieś negatywne strony. Ważne tylko, żeby stojący przed Tobą rząd samochodów nie przyćmił miłych wspomnień, lub, co gorsza, nie sprawił, że zrezygnujesz z wycieczki na Hel. Może zatem lepiej pociąg. Albo wodolot, na który można wsiąść na Skwerze Kościuszki w Gdyni.

Gdy już pojawisz się na Helu, zarezerwuj sobie trochę czasu na obejrzenie Muzeum Rybołówstwa Morskiego mieszczącego się w dawnym kościele gotyckim. Większość ekspozycji pokazuje lokalne życie (m.in. łodzie). Jeśli nie jesteś zainteresowany historią regionu, wejd¼ tylko po schodach na wieżę widokową. Rozpościera się stąd piękny widok na półwysep i zatokę. Gdy wrócisz na ląd, będzie tu na Ciebie czekać cała gama barów, restauracji, sklepów z pamiątkami i wszelkimi plażowymi niezbędnikami. Niekwestionowanym hitem Helu są też gofry ze śmietaną i owocami. One nigdzie nie smakują tak dobrze jak tutaj. Bez zapiekanki też nie da się obejść. Jeżeli zatem planujesz dietę i wyjazd na półwysep w jednym czasie, zapomnij o niej. Kulinarne pokusy czekają na każdym rogu.

Jeszcze jedno. Warto pamiętać, że Hel to centrum windsurfingu. Nie ma się co dziwić, skoro warunki do pływania na desce są wprost wymarzone. Płytka przez bardzo długi odcinek woda umożliwiająca wejście na deskę tam, gdzie wiatr jest najlepszy a potem zejście z niej w dowolnym momencie sprzyja nauce i doskonaleniu jazdy. Jeśli zatem, wybierając się do Trójmiasta nie planowałeś wziąć olejku do opalania i deski z żaglem, przemyśl tę decyzję jeszcze raz. Jeśli nie wykorzystasz ich na plaży w Sopocie czy Gdyni, to na Półwyspie Helskim. Tam wybierz się koniecznie. Relaks na Helu nie ma sobie równych. Potwierdzić to mogą coraz większe rzesze turystów odwiedzających co rok to miejsce. Id¼ w ich ślady!