|
Głęboko zatopiona w lasach Sopotu Opera Leśna, od ponad 40 lat jest miejscem, gdzie o trofea walczą ci, którzy marzą o wielkiej scenicznej karierze. Choć pęd do sławy mają wypisany na twarzach a determinację widać w każdym geście, festiwal piosenki w Sopocie niczym nie przypomina telewizyjnego „Idola”. Występom młodych talentów towarzyszą każdego roku koncerty gwiazd. Wśród sopockich lasów rozbrzmiewał głos m.in. Eltona Johna, Whitney Houston czy Tiny Turner. Do historii przeszły też recitale gwiazd ówczesnych gwiazd bloku wschodniego: Heleny Vondrackovej, Maryli Rodowicz czy Ałły Pugaczowej.
Sam festiwal obchodził w 2003 roku 40 urodziny. Choć przez lata zmieniała się jego nazwa, podobnie jak formuła oraz organizatorzy, niezmienna pozostała idea, stworzona przez pomysłodawcę imprezy Władysława Szpilmana - wybitnego pianistę, dyrektora muzycznego Polskiego Radia i kompozytora, który pisał zarówno muzykę klasyczną jak i popularne utwory. To właśnie ocalonemu z piekła II wojny światowej Szpilmanowi poświęcił swój film „Pianista” Roman Polański. Przez pierwsze trzy lata festiwal odbywał się Stoczni Gdańskiej, dopiero pó¼niej to Sopot stał się miejscem, do którego go przeniesiono.
Sama Opera Leśna ma wyjątkowy klimat. Została zbudowana w 1909 roku. W latach 20 -tych organizowano tu Festiwal Wagnerowski, dzięki czemu Sopot zyskał sławę „drugiego Bayreuth”.
Festiwal w Sopocie to więc miejsce i czas, którego nie wolno przegapić, zwłaszcza, że każdego roku impreza wydaje się być coraz większa i większa. Upewnij się więc, czy masz już miejsce na najbliższy koncert, w operze możesz bowiem być świadkiem, gdy nieznany nikomu performer wyrasta na wielką gwiazdę. Możesz poznać jako pierwszy grupę, która wkrótce będzie na ustach wszystkich.
| | | |